Każdy ma jakąś teologię prezentów. Każdy z nas coś może powiedzieć
na ten temat: „prezenty świąteczne to ekstrawagancja”, „to niepotrzebna pompa i
samonakręcanie się”, „to miły i dobry zwyczaj” itp. Ważne jednak by to Słowo
kształtowało nasze podejście do obdarowywania, nie zaś współczesna kultura lub stan konta.
Zacznijmy od tego,
że Bóg dał nam to co miał najlepszego. Dał swego Syna. Mędrcy
przynieśli dobre, wspaniałe dary, nie jedynie „coś”, aby nie przychodzić w
gości z pustymi rękoma. Owszem,
nie musimy kupować prezentów z pompą, ścigać się z rodziną kto komu kupi
droższy prezent. Świąteczny prezent powinien nawiązywać do tego, jakiego
rodzaju prezenty daje nam Bóg. Powinien być ilustracją Jego hojności i dobroci - oczywiście na tyle na ile Bóg ubłogosławił nas możliwościami.
Nie
pozwólmy sobie na narzucenie lamentu o materializmie i komercjalizacji
Świąt. Akurat
powinno być dla nas zrozumiałe, że w te Święta będziemy skupiali się na materii.
Dekoracje, światła, wystawy sklepowe, promocje itp. – nie z tym walczymy.
Mówimy raczej: "Super, że wszystko świeci, piękne iluminacje. Mnóstwo ozdób
Świątecznych, zapachu mandarynek, krzątaniny, zakupów, promocji. Bardzo dobrze, że świat zauważa, że dzieje się coś ważnego, wyjątkowego. Uczmy się tym cieszyć ponieważ Boże Narodzenie to najbardziej materialistyczne Święta w
roku".
Jednak nie tylko uczmy się radości, obdarowywania, świętowania z czym często mamy problem. Mówimy przede wszystkim: wiedzcie z jakiego powodu to wszystko!
Jeśli
jesteśmy na weselu i widzimy tańczących gości to nie chcemy przerywać ich radości. Taniec jest odpowiedni w tej sytuacji. Zwracamy jedynie uwagę na to, z
jakiego powodu mamy tańce i która para jest najważniejsza na sali
weselnej.
To
samo z Bożym Narodzeniem. Boże Narodzenie to nie czas na anyglobalistyczny
protest, na antykapitalistyczny protest, na akcję ratujkarpia.pl, na
umartwianie, na samotność, gdy powinniśmy się cieszyć z tego, że Bóg stał się
człowiekiem aby dać nam życie. Bóg nie zbawił nas byśmy obchodzili gnostyckie święta w niebie.