Dziś przywołuję wpis sprzed roku nt. Święta Wniebowzięcia NPM obchodzonego przez Kościół Katolicki 15 sierpnia.
15 sierpnia to dzień dwojga świąt: państwowego - Święta Wojska Polskiego oraz kościelnego - Wniebowzięcia Najświętszej Maryji Panny obchodzone w rocznicę tzw. Cudu nad Wisłą. To drugie święto jest istotne i ważne również dla mnie ponieważ od niego rozpoczęła się moja duchowa i teologiczna wędrówka od katolicyzmu do protestantyzmu. Dokładniej rzecz ujmując mam na myśli zaskakujące na ówczesny czas odkrycie, że Pismo Święte milczyna temat tego iż Maryja, matka naszego Pana "po dopełnieniu życia ziemskiego z ciałem i duszą została wzięta do nieba".
Ów dogmat został uchwalony 1 listopada 1950 roku dekretem papieża Piusa XII. Milczenie Pisma w tym względzie poprowadziło mnie do zadania pytania o to standard mojej wiary, tj. w jaki sposób powinienem budować swoje przekonania i życiową praktykę. Innymi słowy - co powinno byćostatecznym autorytetem dla chrześcijanina chcącego wiernie podążać za głosem Chrystusa. Odpowiedź była i jest dla mnie jednoznaczna: Boże Słowo utrwalone, spisane w księgach Starego i Nowego Testamentu. Tylko Pismo i całe Pismo.
CAŁOŚĆ