Treść chrześcijaństwa
osadza się jednak na historycznych prawdach, zaczynając od stworzenia i upadku,
a kończąc na zmartwychwstaniu, wniebowstąpieniu i powtórnym przyjściu
Chrystusa. Ewangelista Łukasz w początkowych rozdziałach swojej księgi opisuje
okoliczności przyjścia na świat Chrystusa na tle pewnych faktów dając do
zrozumienia, że Bóg działa w historii oraz poprzez historię.
Działalność Jana Chrzciciela (oraz publiczna służba Chrystusa) miała miejsce „w piętnastym roku panowania cesarza
Tyberiusza, gdy namiestnikiem Judei był Poncjusz Piłat, tetrarchą galilejskim
Herod, tetrarchą iturejskim i trachonickim Filip, brat jego, a tetrarchą
abileńskim Lizaniasz, za arcykapłanów Annasza i Kaifasza” (Łk 3:1-2). Chrześcijaństwo opowiada o Bożym działaniu w historii, mówi o
faktach. Prawdziwość lub fałszywość naszej wiary stoi bądź upada wraz z
wydarzeniami, na których się opiera. Podważając ich historyczność
podcinamy gałąź, na której sami siedzimy! Przypomnijmy sobie treść
Apostolskiego oraz Nicejskiego Credo. To wczesnochrześcijańskie wyznania wiary
w historię i jej znaczenie! Wierzymy, że Chrystus narodził się z
dziewicy Marii, został umęczony i skazany przez Poncjusza Piłata, był
pogrzebany i zmartwychwstał trzeciego dnia. Nie drugiego. Nie czwartego. Nie
kiedykolwiek. Po trzech dniach. Wstąpił na niebiosa. To opowieść o
zbawieniu i Bożej miłości. Zaczynamy ją od Księgi Rodzaju i wyznania wiary w
„Boga Ojca wszechmogącego, stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy
widzialnych i niewidzialnych”. Ewangelia, którą głosimy nie zaczyna się w Nowym
Testamencie. Rozpoczyna się w pierwszych rozdziałach Pisma Świętego. Wiara w
Boga to wiara w historię, którą sam nam opowiada. Ufajmy Mu.
czwartek, 19 lipca 2012
Chrześcijaństwo to wiara w historię i jej znaczenie
Metaforyczne
odczytywanie pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju niszczy spójność Biblii i
chrześcijańskiej wiary. Jeśli ruszymy jeden element - runie wszystko. Biblia
opowiada jedną historię i rozminiemy się z jej znaczeniem jeśli stwierdzimy: „Wszystko
jedno jak odczytamy Rodzaju 1. Ważne byśmy wierzyli w historyczność Ew. Jana
20”. Biblia to księga o historii, nie zaś o nieuchwytnej idei.
Zastąpienie historii ideami nazywamy gnostycyzmem. Była to pierwsza herezja, z
którą musiał zmierzyć się kościół. Gnostycy mówili: „Nie potrzebujemy tych
wszystkich detali takich jak narodzenie Jezusa z dziewicy, ukrzyżowanie,
zmartwychwstanie. To co jest ważne to idea Bożej miłości, sprawiedliwości,
uświęcenia. Rozumiejąc te wszystkie idee nie potrzebujemy historii”.