Wczoraj w Gdańsku miałem okazję oglądać na żywo jedną z najlepszych piłkarskich ekip w historii tej dyscypliny, Mistrzów Świata i Europy: Hiszpanię. Oglądanie meczu w TV w porównaniu z tym to substytut piłki nożnej i sportowych wrażeń. Kiedyś wezmę na kolana wnuków (mam nadzieję, że będzie to jeszcze legalne) i opowiem im przy kominku lub miejscu na niego o Xavim, Inieście, Alonso, Silvie, Torresie, Pique, Ramosie, Fabregasie, Villi i Cassilasie - pokoleniu, które zdominowało światowy i europejski futbol na wiele lat. I dodam: wasz dziadek widział to na własne oczy :)
TUTAJ wrzuciłem zdjęcia.