"Wbiegamy w Bożą obecność, wypowiadamy jednym tchem prośby, podrywamy się z kolan i podchodzimy. Gdy ktoś zapyta nas godzinę później, o co się modliliśmy, często nie umiemy sobie przypomnieć. Jeżeli wkładamy tak mało serca w nasze modlitwy, nie powinniśmy oczekiwać, że Bóg włoży więcej serca w odpowiedxzi na nie".
R. A. Torrey, Jak się modlić, Horn, Świętochłowice 1999, s. 32.