Ale ty mów, co odpowiada zdrowej nauce, że starzy mają być trzeźwi, poważni, wstrzemięźliwi, szczerzy w wierze, miłości, cierpliwości; że starsze kobiety mają również zachowywać godną postawę, jak przystoi świętym; że nie mają być skłonne do obmowy, nie nadużywać wina, dawać dobry przykład; niech pouczają młodsze kobiety, żeby miłowały swoich mężów i dzieci, żeby były wstrzemięźliwe, czyste, gospodarne, dobre, mężom swoim uległe, aby Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono. Młodszych zaś napominaj, aby byli wstrzemięźliwi.- List do Tytusa 2:1-5
Paweł w Liście do Tytusa wskazuje na powołania różnych grup ludzi w kościele: starszych, młodszych, kobiet, mężczyzn. Mówi o tym, w jaki sposób kościół powinien funkcjonować, by strzec się przed fałszywymi naukami i fałszywą pobożnością. Pouczenia dotyczące zdrowego funkcjonowania kościoła dotyczą wszystkich grup chrześcijan. Paweł kieruje swoje pouczenia do chrześcijan, którzy różnią się pod względem płci oraz wieku i podkreśla odmienność ich powołań w ciele Chrystusa.
Ktoś mógłby wysunąć zarzut, że apostoł Paweł jako seksista utrwala tu jakieś kulturowe, starożytne zwyczaje, które w naszych czasach są już mało aktualne. Znamy hasła: „Kobiety na traktory! Mężczyźni do garów!” Znamy współczesne dążenia do zniesienia różnic między kobietą a mężczyzną. Paweł jednak rozpoczyna fragment o tym, co odpowiada "zdrowej nauce". To, o czym mówi określa jako zdrową naukę, nie zaś przejaw szowinistycznego, ograniczonego spojrzenia na rolę starszych i młodszych, mężczyzn i kobiet. Pouczenia Pawła nie były dostosowaniem poglądów, zachowania do ducha jego czasów. Wręcz przeciwnie. Dążył do zmiany kultury, obalał ówczesne zwyczaje wskazując na Boże powołania wynikające z odmienności płci. Jego pouczenia powinniśmy więc odczytywać jako ponadczasowe, uniwersalne.
Pomyślmy, ilu ze zwolenników tzw. równouprawnienia, wyzwolenia kobiet i feminizmu napisałoby tego typu pouczenia? Twierdzenie, że nie powinniśmy przypisywać kobietom i mężczyznom określonych ról (nakreślonych przez Boga) jest tożsame z tym, że nie ma różnicy między Chrystusem a kościołem, co jest fałszywą teologią.