W dobie różnorodności ideowej, religijnej chrześcijanom stosunkowo łatwo jest wpaść w sidła nauk noszących znamiona "chrześcijańskich". Tym co najbardziej zagraża nam wierzącym są moralna nieczystość oraz poddanie się fałszywym naukom noszącym pozory chrześcijańskich.
Mało jest chrześcijan, którzy twierdzą, że przestają zupełnie wierzyć w Boga albo przechodzą na hinduizm lub islam. Dlaczego? Dlatego, że są to zbyt wyraziste różnice w stosunku do treści ich wiary. Bardzo łatwo rozpoznać fałsz w tych naukach i ogromną różnicę z chrześcijańskim przesłaniem.
O wiele bardziej niebezpieczne są nauki, które byśmy nazwali podróbkami chrześcijaństwa ponieważ podają prawdę zmieszaną z kłamstwem w bardzo pobożnym opakowaniu. Z tego powodu trudno jest to kłamstwo dostrzec i odcedzić. Potrzeba do tego odpowiedniego doświadczenia, znajomości Pisma Świętego, rozeznania w niechrześcijańskich światopoglądach i wnikliwości.
Szatan od wieków stara się otoczyć ewangelię tłumem dziwnych doktryn by ją pośród nich zatopić, by była nie do odcedzenia od fałszu, w końcu by ludzie skupiali się na owych doktrynach, nie zaś na Dobrej Nowinie o odkupieńczej śmierci Jezusa Chrystusa i Jego chwalebnym zmartwychwstaniu.
Niektóre kościoły twierdzą: my wcale nie przeczymy ewangelii. Wszak wierzymy, że Jezus umarł za nasze grzechy. Problem jednak w tym, że ewangelia nie jest tam eksponowana. Jest otoczona wieloma doktrynami, które ludzie znają na pamięć, na których się skupiają i poprzez to nie wiedzą co wydarzyło się na krzyżu ponad dwa tysiące lat temu, jakie znaczenie miała śmierć syna nazareńskiego cieśli.
Niewielu walczy z ewangelią. Wielu natomiast otacza ją w swoim życiu innymi ideami, przez co staje się jedną z wielu ofert na "rynku" doktryn, idei, dogmatów. Jeszcze inni nigdy nie o niej nie słyszeli, mimo iż znakomicie wyuczyli się 3 cnót boskich, 5 przykazań kościelnych, 6 prawd wiary, 7 grzechów głównych, 8 błogosławieństw, 10 przykazań. Kiedy jednak zapytamy: czy wierzysz ewangelii? – powstaje zakłopotanie ponieważ jej treść znajduje się nieomal na dnie, w gąszczu tych wszystkich rzeczy.