Kiedy mówimy, że autorytet Biblii jest samoustanawiający, mamy na myśli to, że nie pochodzi on z zewnątrz ani nie jest zależny od ludzkich opinii i sądów. Autorytet Biblii nie wynika również z jej zgodności z archeologią, historią, geologią czy biologią.
Skąd wiemy zatem, że Biblia jest Słowem Bożym? Odpowiedź brzmi: ponieważ mówi nam o tym sama Biblia (2 Tm 3:15-17, 2 Pt 1:19-21, Jn 17:17) i tylko w odwołaniu do niej wszystko może istnieć i mieć znaczenie. Dlaczego odwołujemy się do Biblii, by dowodzić jej autorytetu? Ponieważ nie istnieje żaden autorytet ponad nią, do którego moglibyśmy się odwołać. Bo któż jeszcze miałby nam tego dowieść? Kościół, który przecież składa się z omylnych ludzi? Jak omylni ludzie mogliby w nieomylny sposób dowodzić za nieomylną księgą? Bóg nie potrzebuje ludzi uwiarygadniających Jego Słowo.
Kiedy mówimy o Biblii, to mówimy o Starym i Nowym Testamencie (Przymierzu). Nie ma w niej nigdzie wskazówek, że jakaś część Pisma jest Bożym Słowem, a reszta nie. Również nie mamy wskazówek, że część Pisma jest w jakimś stopniu "bardziej natchniona" niż inne – Stary Testament nie jest w mniejszym stopniu Bożym Słowem niż Nowy Testament. Wielu spośród współczesnych chrześcijan traktuje Stary Testament jako księgę wyłącznie skierowaną do narodu Izraela, nie zaś do chrześcijan. Ale ani autorzy Nowego Testamentu, ani sam Pan Jezus nie traktowali Starego Testamentu w ten sposób. W ich służbie Stary Testament był Bożym autorytetem we wszystkich dziedzinach życia. Biblijni pisarze traktowali całą Biblię jako Słowo Boże.
Właśnie z Bożego Słowa dowiadujemy się o tym, że zostaliśmy stworzeni przez Boga na Jego obraz i podobieństwo. Z Bożego Słowa uczymy się, jaki jest cel człowieka na ziemi. Katechizm Westminsterski definiuje ten cel (za Bożym Słowem) jako uwielbienie Boga i radowanie się Nim na wieki (Ef 1:12. Izaj 43:21). W jaki sposób mamy realizować ten cel? Przez posłuszeństwo Bożemu Słowu we wszystkich dziedzinach naszego życia.