poniedziałek, 9 maja 2011
Ewangelizacyjne dostosowanie
Wielu chrześcijan sądzi, że aby byli bardziej efektywni ewangelizacyjnie powinni zminimalizować różnice między nimi a niewierzącymi. Sądzą, że muszą się dopasować do ich standardów, pokazać, że „są tym lepszym rodzajem chrześcijan”. Końcem tego rodzaju strategii jest sytuacja, w której okazuje się, że owi chrześcijanie tkwią w tak samo ciemnym pokoju jak owi niewierzący, których wzywają do wyjścia na światło.