Poniżej fragment mego 20-minutowego wystąpienia ze spotkania Koła Filozoficznego Uniwersytetu Gdańskiego, które odbyło się w miniony piątek 4 marca nt. "Czy ateista może być człowiekiem moralnym?". Na samym dole link do całości.
______________________________________
Na początku chciałbym podziękować studentom z Koła Filozoficznego Uniwersytetu Gdańskiego za zaproszenie i organizację tego spotkania. Cieszę się, że w ramach spotkań nt. różnych aspektów filozofii znajduje się również miejsce na dyskusje o moralności i ateizmie.
Zanim rozpocznę swoje krótkie wystąpienie dwa słowa o mnie: nazywam się Paweł Bartosik i jestem pastorem Ewangelicznego Kościoła Reformowanego w Gdańsku. Mury tego budynku również nie są mi obce ponieważ piszę doktorat w sąsiednim Instytucie Pedagogiki.
Wraz z Adamem przygotowaliśmy dwa 20 minutowe wprowadzenia do dyskusji przedstawiające odmienne punkty widzenia na zadany temat, który brzmi: Czy ateista może być człowiekiem moralnym?
W zasadzie aby móc odpowiedzieć na to pytanie musimy sobie zdefiniować pewne pojęcia występujące w pytaniu. Dokładnie - dwa pojęcia: ateizm oraz moralność.
Po pierwsze: „ateista”. Ateista w dużym skrócie to człowiek, który nie wierzy w istnienie Boga – zdefiniowanego przez jakąkolwiek z religii. Oczywiście odrzuca istnienie Boga, o którym mówi Biblia, jak i każde bóstwo, o którym opowiadają inne księgi lub ludzka wyobraźnia.
Jednak gdybyśmy tylko na tym się zatrzymali w naszej definicji ateisty powiedzielibyśmy zdecydowanie za mało. Na potrzeby tematu spotkania musimy powiedzieć o wiele więcej nt. tego co wiąże się z ateizmem. Dlatego, że odrzucenie istnienia Boga niesie ze sobą bardzo konkretne filozoficzne, logiczne oraz praktyczne konsekwencje, o których nie wszyscy – nawet sami ateiści – zdają sobie sprawę. I dodałbym: dzięki Bogu, że nie uświadamiają sobie owych konsekwencji ponieważ w przeciwnym wypadku nie doszłoby choćby do naszego spotkania.
Zapraszam do zapoznania się z całością referatu.