(19) a nie znalazłszy drogi, którędy by go mogli wnieść z powodu tłumu, weszli na dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem do środka przed samego Jezusa. (20) I ujrzawszy wiarę ich, rzekł: Człowieku, odpuszczone są ci grzechy twoje. - Ew. Łukasza 5,19-20
W historii sparaliżowanego człowieka odpuszczenie grzechów dla chorego przyszło z powodu... wiary jego przyjaciół ("ujrzawszy wiarę ich")! Dla wielu to brzmi dziwnie, jakoś tak mało zgodnie z podręcznikami do teologii systematycznej. Jak można przebaczyć komuś grzechy z powodu wiary innej osoby (osób)?!
Nie wiemy, na ile świadomy był ów paralityk, czy umiał mówić itd. Biblia milczy na ten temat. Pismo jednak podaje nam szereg innych przykładów, w których wiara jednej osoby ratowała tych, za których owa osoba była odpowiedzialna (Noe - Rdz 6,9; 7:1; głowa rodziny - Wj 12,3.23; Rachab - Joz 2,18; 6:17; strażnik więzienny - Dz. Ap. 16,30-31). W Piśmie Św. otrzymanie błogosławieństwa wskutek wiary przymierzowej głowy rodziny lub w tym przypadku opiekunów chorego – jest czymś powszednim, w przeciwieństwie do naszej często zindywidualizowanej teologii.
Powyższy fragment wyraża również prawdę, że osoby umysłowo chore mają prawo być częścią (członkami) kościoła, ciesząc się bliskością Jezusa, przywilejami Ludu Bożego ze względu na wiarę swoich rodziców lub opiekunów. Przyjaciele przynieśli sparaliżowanego - tak jak my przynosimy do Jezusa podczas chrztu czy na nabożeństwo tych, którzy nie są jeszcze zdolni sami do Niego przyjść: małe dzieci, upośledzonych. W ten sposób dajemy im to, co najwartościowsze – przebywanie w obecności Zbawiciela i Jego Ludu.
Nasza wiara ma wpływ na innych! W zależności od tego, jaka jest ta wiara – ludzie wokół nas: rodzina, kościół, przyjaciele, współpracownicy - będą ubłogosławieni, zachęceni lub nie. To kolejny biblijny dowód na to, że nasza wiara nie jest wyłącznie naszą prywatną sprawą.