"Radosna szkoła" to program Ministerstwa Edukacji Narodowej, który ma umilić dzieciom naukę w szkole. W ramach niego, MEN będzie tworzył w placówkach edukacyjnych place zabaw. Jest jednak warunek: MEN zapłaci za to tylko wówczas, gdy wyłożone one będą pomarańczowo-granatową gumą.
Ministerstwo Edukacji chciało, aby place w całym kraju wyglądały tak samo. Metr kwadratowy nawierzchni z czerwonej gumy kosztuje ok. 120 zł, a pomarańczowej ok. 200 zł. Producenci wykorzystali sytuację i gdy ogłoszono pierwsze przetargi, pomarańczowa nawierzchnia natychmiast podrożała - pisze "Onet" za "Gazetą Wyborczą".
MEN zapowiedziało już, że nie będzie dawać zarobić spekulantom i że "zarekomenduje Radzie Ministrów wycofanie się z zatwierdzonej kolorystyki".
Żyjemy w dziwnych czasach. Zapewne niewielu jeszcze będzie się dziwiło, że to Rada Ministrów czy nawet Ministerstwo decyduje o... kolorach! Jak napisał Andrzej Orkowski: "Politycy widać nie mają ważniejszych spraw do rozwiazania. Z drugiej strony muszą jakoś usprawiedliwić liczbę zatrudnianych urzędników".
Zastanawiam się jeszcze nad jednym: czy MEN określił proporcje tych kolorów czy zostawił dowolność? Zdziwiłbym się gdyby zdecydował się na to drugie.