Chcesz skutecznie podzielić kościół? Mów, że sama Biblia nie wystarczy! Broń stanowiska, że jedność jest rozbijana przez różnorodność interpretacji Biblii. Wskazuj przy tym, co będzie bardzo trudne do obrony, na jednolitą interpretację Biblii w twoim Kościele. Gdy będzie ci ciężko, wówczas powiedz, że musi przecież istnieć ktoś, kto nam wyjaśni Pismo Św. w bezbłędny sposób. Pomogę ci i podpowiem kto może to być: Synod Twojego Kościoła, Jego Ciało Kierownicze, Urząd Nauczycielski lub wspaniali przywódcy. I ufaj. Nie sprawdzaj. Nie wnikaj. Nie badaj. Duś w sobie wątpliwości. Jeśli ich nie tłumisz to najwyraźniej za mało wiesz lub brakuje ci pokory. Owszem, możesz czytać Biblię, ale nie próbuj wyciągać z niej zbyt wiele wniosków. A już na pewno "nie interpretuj".
Stanowczo zaprzeczaj Listowi do Rzymian 15,4-5 i głoś, że prawda Pisma nie jest fundamentem jedności ponieważ jest ono niejasne. I co ważniejsze – nie jest pełnym objawieniem Bożej woli. Podkreślaj, że sama Biblia nie wystarczy bo czytanie samego Pisma Św. prowadzi na manowce. Wskazuj na przykłady grup, które paradoksalnie zaprzeczają wystarczalności Pisma, z nadzieją, że niewiele osoób jest w stanie to sprawdzić i zauważyć - Mormonów, świadków Jehowy, Adwentystów Dnia Siódmego, ruchy "Trzeciej fali" itp.
Podkreślaj, że obok Pisma mamy różne inne wspaniałe źródła objawienia Słowa Bożego. Ktokolwiek je odrzuci – pozbawia się pełni środków łaski i zbawienia.
Wierzcie mi - to bardzo skuteczny sposób podzielenia Kościoła Powszechnego.
PS. Dwie pierwsze "porady" znajdziesz w dziale Ekumenizm. Ciąg dalszy nastąpi ponieważ jest jeszcze kilka wspaniałych sposobów na podzielenie Ciała Chrystusa.