Mail od p. Joanny Najfeld:
Wszyscy normalni ludzie, a szczególnie dziennikarze, proszeni są o podjęcie wszelkich możliwych form interwencji aby zatrzymać nową ustawę "o zapobieganiu przemocy w rodzinie".
"Zadawanie cierpień psychicznych i innych form poniżania dziecka" zakazane w nowej ustawie PO i SLD to według ministerstwa: „zawstydzenie, narzucanie własnych poglądów, ciągłe krytykowanie, kontrolowanie, ograniczanie kontaktów", a także „krytykowanie zachowań seksualnych".
Żeby odebrać dziecko rodzicom wystarczy podejrzenie, że któraś z tych "form przemocy" może nastąpić w przyszłości.
Dziecko odebrać można decyzją jednego pracownika socjalnego. W zespołach ds. przemocy będą pracownicy organizacji pozarządowych. W Polsce "ekspertem od przemocy w rodzinie" jest np. Magdalena Środa.
"Niebieską kartę" (o przemocy w rodzinie) założyć można na podstawie jednego niesprawdzonego donosu, nawet za plecami danej rodziny.
(Więcej w tekście P. Kucharczaka w "Gościu Niedzielnym": http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/gn201006_przeciwr.html
Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, wszyscy będziemy sterroryzowani. Jako dziennikarze, osoby publiczne, działacze społeczni, będziemy w praktyce zakneblowani. Poglądy katolickie (i protestanckie - dop. PB) będą kwalifikowały nas do odebrania nam dzieci w majestacie prawa.