"Terytorium okupowane przez wroga - oto czym jest świat. Chrześcijaństwo to opowieść o tym, jak prawowity król przedostał się - niejako w przebraniu - na okupowane ziemie i wzywa nas wszystkich do wzięcia udziału w wielkiej kampanii dywersyjnej. Kiedy idziesz do kościoła, w rzeczywistości wysłuchujesz tajnej depeszy od sojuszników - to dlatego tak bardzo wróg stara się, żebyś tam nie chodził. Robi to, grając na naszej zarozumiałości, lenistwie i intelektualnym snobstwie. Wiem, że ktoś mnie spyta: "Chyba nie ma pan zamiaru przedstawiać nam w dzisiejszych czasach naszego starego znajomego szatana - z kopytami, rogami i tak dalej?" Cóż, nie wiem, co tu mają do rzeczy dzisiejsze czasy. Podobnie nie obstawiałbym przy rogach i kopytach. Jednak biorąc pod rozwagę pozostałe względy odpowiadam twierdząco. Nie utrzymuję, że wiem cokolwiek o jego osobistym wyglądzie. Jeśli ktoś rzeczywiście chce go lepiej poznać, powiedziałbym takiej osobie: "Proszę się nie martwić. Jeśli pan naprawdę tego pragnie, pozna go pan. A czy się panu wówczas spodoba, to już inne pytanie".
C. S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, Media Rodzina, Poznań 2002, s. 55.