(1) Skoro już wielu podjęło się sporządzenia opisu wydarzeń, które wśród nas się dokonały, (2) jak nam to przekazali naoczni od samego początku świadkowie i słudzy Słowa, (3) postanowiłem i ja, który wszystko od początku przebadałem, dokładnie kolejno ci to opisać, dostojny Teofilu, (4) abyś upewnił się w prawdziwości nauki, jaką odebrałeś. - Ew. Łukasza 1:1-4
Łukasz rozpoczynając swoją ewangelię pisze, że jego ewangelia powinna służyć upewnieniu się przez Teofila o „prawdziwości nauki, jaką odebrał” (Łk 1:3-4). Teofil nie rozpoczął swojej chrześcijańskiej drogi od studiowania Pisma lecz od otrzymania nauk jakie odebrał najprawdopodobniej poprzez innych chrześcijan. Używając współczesnego języka powiedzielibyśmy, że był katechizowany. Łukasz zachęca go do upewnienia się co do słuszności treści owych katechez poprzez lekturę jego Ewangelii. Łukasz nie przekreśla wartości samego faktu otrzymania nauki z innego źródła niż Pismo, wskazuje jednak, że winny być one poddane testowi, ocenie zgodności z treścią Pisma Św.
To przykład dla nas. Pytanie jakie powinniśmy sobie zadać nie brzmi: czy powinniśmy formułować treść naszej wiary w katechizmach lub przekazywać ją za pomocą oficjalnych wyznań wiary. Żaden z prawdziwych chrześcijan nie jest w stanie uniknąć formułowania wyznania swojej wiary - bądź to cytując oficjalne dokumenty kościoła, bądź też wyrażając w rozmowach to czego jego zdaniem uczy Pismo Św. Pytanie, jakie powinniśmy sobie zadać to: czy treść naszych katechizmów (i wyznań wiary) poddajemy ocenie spisanego Słowa Bożego – do czego zachęcał ewangelista Łukasz młodego Teofila?
Z powyższego powodu wyraźnie widzimy, że treścią katechizmów nie powinno być nauczanie kościoła, a raczej wyjaśnienie i usystematyzowanie treści Pisma Św. Gdyby treść nauki, którą otrzymał (choćby od kościoła) Teofil nie zgadzała się z treścią ewangelii napisanej przez Łukasza – byłby zobowiązany ją odrzucić. Katechizmy i wyznania wiary nie powinny być stawiane jako najwyższy punkt odniesienia dla chrześcijan. Niestety niektórzy chrześcijanie stwierdzenie: „Tak mówi nasz katechizm” traktują w tak samo wiążący i kończący wszelkie spory sposób jak słowa: „Tak mówi Pan”. Jeśli jacykolwiek chrześcijanie nie dopuściliby aby słowa Łukasza („upewnij się o prawdziwości nauki, jaką odebrałeś”) mogły być zastosowane wobec treści wszystkich katechizmów – oznaczałoby to, że to właśnie je (zamiast Pisma Św.) stawiają w roli najwyższych, rozstrzygających autorytetów.