Historyczny kościół wierzył, że drzwi do członkostwa w kościele nie mogą być węższe ani szersze niż drzwi do nieba.
W co musi więc wierzyć dana osoba by znalazła się w niebie? Musi szczerze wyznać, że wierzy w "Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego..."
Innymi słowy każdy, kto uważa się za chrześcijanina powinien z całym przekonaniem utożsamić się z treścią Apostolskiego Credo w którym streszcza się kwintesencja chrześcijańskiej wiary.
Niestety czasem bywa tak, że chrześcijańskie zbory stawiają przed nowymi członkami wymagania większe niż Bóg względem tych, którzy pragną być zbawieni (np. opowiedzenie się za formą chrztu lub komunii, wiekiem chrzczonych, relacja z "doświadczenia" nawrócenia, okres "próby" itp.). Drzwi tego typu zborów są zbyt wąskie w stosunku do drzwi zbawienia.
Inne kościoły mają zbyt szerokie drzwi i wpuszczają do swoich szeregów (oraz na parafialne listy) tych, którzy nie mają nic wspólnego z autentyczną ewangeliczną wiarą (wystarczy, że przystąpili do niezbędnych sakramentów).
Tymczasem drzwi do członkostwa w kościele nie powinny być węższe ani szersze niż drzwi do nieba.