"W momencie, kiedy uznajesz, że jakiś skład idei moralnych może być lepszy od innego, w istocie przykładasz obydwa do pewnego standardu - stwierdzasz, że jeden z nich bardziej odpowiada standardowi niż drugi. Jednak standard, który mierzy jakieś dwie rzeczy, nie jest tym samym, co mierzone rzeczy. Tak naprawdę obie moralności porównujesz do jakiejś moralności autentycznej,przyznając tym samym, że istnieje prawdziwa słuszność, niezależna od ludzkiego zdania. Przyznajesz zarazem, że idee jednych ludzi są bliższe owej autentycznej słuszności niż idee drugich. Albo ujmijmy to tak: jeśli twoje idee moralne mogą być prawdziwsze, a nazistowskie odleglejsze od prawdy, to musi istnieć coś - jakaś rzeczywista moralność - do której odnosiłaby się prawdziwość obydwu. Twoje wyobrażenie Nowego Jorku może być prawdziwsze bądź bardziej fałszywe od mojego tylko dlatego, że Nowy Jork to rzeczywiste miejsce, istniejące w zupełnym oderwaniu od twojej czy mojej opinii".
C.S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, Media Rodzina, Poznań 2002, s. 27.