(1) A chcę, bracia, abyście dobrze wiedzieli, że ojcowie nasi wszyscy byli pod obłokiem i wszyscy przez morze przeszli. (2) I wszyscy w Mojżesza ochrzczeni zostali w obłoku i w morzu, (3) i wszyscy ten sam pokarm duchowy jedli, (4) i wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus. - 1 List do Koryntian 10:1-4
Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian 10 mówi o tym, że duchowe błogosławieństwa, do których należały m.in. spożywanie duchowego pokarmu oraz picie z duchowej skały, którą był Chrystus - były udziałem wszystkich Izraelitów. To co Apostoł akcentuje to właśnie ten fakt, że wszyscy od najmniejszego do największego w Izraelu byli pod Bożą opieką, zostali ochrzczeni w Mojżesza i karmili się Chrystusem jedząc mannę i pijąc wodę ze skały. Nie bez przyczyny kieruje te słowa do chrześcijan w Kościele - najwyraźniej dostrzegając paralele między ich doświadczeniem, a doświadczeniem Izraelitów.
To o czym pisze Apostoł ma oczywiście kolosalne przełożenie na postrzeganie kościoła i sakramentów. Ap. Paweł czyniąc analogię do Izraela wskazuje, że podobnie rzecz się ma w Kościele. Tak jak wszyscy "nasi ojcowie" (dorośli i dzieci) zostali ochrzczeni w Mojżesza, tak my wszyscy (dorośli i dzieci) jesteśmy ochrzczeni w Chrystusa. Tak jak oni wszyscy (dorośli i dzieci) jedli i pili duchowy pokarm i napój, tak samo jest z nami (dorosłymi i dziećmi) w Kościele.
Przekonanie w naszych Kościołach, że dzieci mają prawo do chrztu i Wieczerzy Pańskiej (Komunii) nie jest więc rezultatem jakieś tkliwego sentymentalizmu i pajdocentrycznej teologii stawiającej w centrum dzieci naszej teologii.
Praktyka chrztu i komunii dzieci wynika z faktu, że w Starym Przymierzu były one uczestnikami tych wszystkich błogosławieństw, które otrzymał od Boga Izrael (również potrzebowały duchowego pokarmu i napoju w wędrówce do Ziemi Obiecanej) oraz z faktu, że Nowy Testament potwierdza iż są one dziedzicami obietnic oraz częścią Ludu Bożego.
Czymś zupełnie niebiblinym i błędnym jest mniemanie, jakie miałem już okazję usłyszeć, że dzieci swoją obecnością bezczeszczą Stół Pański, że są zbyt grzeszne by miały prawo do spotkania z Jezusem przy Stole Pańskim i są niegodne obecności Chrystusa. Dzieci w Izraelu piły z duchowej skały, którą był Chrystus. Dzieci w Nowym Przymierzu nie są od nich gorsze, ani od Niego odsunięte. Wręcz przeciwnie. Są chętnie przyjmowane i stawiane przez samego Chrystusa jako wzór ucznia.
Ilekroć przystępujemy do Komunii czyńmy to jak dzieci - pełni ufności i wiary, że Chrystus dał nam ją ponieważ nas kocha.