Jezus jest przykładem doskonałego syna, który szuka chwały własnego Ojca. Jn 1:18, Jn 5:19, 8:38 Pismo uczy nas, że Boże dzieci szukają chwały u Ojca. Dzieci szukają uznania w oczach rodziców. Nasze dzieci szukają chwały w moich i mojej żony oczach. Bardzo lubią dzielić się z nami swoimi dokonaniami – tym co narysowały, ulepiły z masy solnej lub jak ułożyły garaż z klocków. I to jest dobre. Gdy dziecko chce akceptacji i poczucia bezpieczeństwa idzie do mamy lub taty siada im na kolanach lub się przytula.
Czymś niewłaściwym i wręcz niepokojącym jest gdy dzieci szukają tego u obcych. Gdy np. dziewczynka przytula się np. do innego mężczyzny niż jej ojciec. Świadczy to o tym, że nie znajduje uznania w oczach taty, ojciec nie jest dla niej źródłem akceptacji i bezpieczeństwa, szuka go więc gdzie indziej. W ramionach innych mężczyzn lub chłopców.
Zatem tak jak ludzie współcześni Jezusowi patrząc na niego widzieli chwałę Ojca, tak i dzieci swoim życiem pokazują jacy są ich ojcowie.
Ireneusz Kmiecik w książce "Praktyczne wskazówki o wychowaniu dzieci" (Lwów 1928, ss. 322-325) napisał:
"Jak dzieci wychowacie, takimi je mię będziecie. Dzieci są obrazem swoich rodziców, nie tylko pod względem zewnętrznego wyglądu, jak o wiele więcej pod względem obyczajów. Chcesz poznać rodziców, co zacz są, przypatrz się dzieciom.
Spośród dziesięciu prawych mężów, dziewięciu zawdzięcza swej matce to, czym są".