Douglas Jones napisał, że Rzecznikowi Praw Dziecka nie spodobałaby się wycieczka Abrahama z Izaakiem na Górę Moria.
Jak sądzicie - czy Abrahamowi odebranoby w Polsce prawa rodzicielskie po tym "numerze z nożem"? Wszystko na to wskazuje.
Zapewne kiedyś znajdą się ochotnicy, by zgłosić ten przypadek do Ministerstwa Edukacji jako wzorcowy przykład patologii i przemocy w rodzinie oraz zaapelują o pośmiertne odebranie "ojcowi narodów" praw rodzicielskich do Potomstwa Abrahama, czyli Kościoła.
Tak tylko pomyślałem patrząc na to co się dzieje dziś na świecie...