Wierni Bogu ludzie (w Piśmie Św. i historii Kościoła) nie przedstawiali Bożego objawienia jako OPCJI lecz jako PRAWDĘ.
Nam dziś często brakuje przekonania, że to w co wierzymy jest prawdą. Taka pokusa pojawia się zawsze gdy ktoś jest w mniejszości. Czy to możliwe, że jeden człowiek miał rację ostrzegając cały naród przed Bożym Sadem? Tak, jeśli stoi za nim Bóg, tak jeśli przekazuje Słowo Boże.
Chrystus powiedział: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem". (Jn 14:6) A nie: "Ja jestem subiektywnym przypuszczeniem, opcją i potencjalnym życiem". Nie zapominajmy o tym.