Chrześcijanin nie mówi: wierzę w Chrystusa bo On uwalnia mnie od problemów. Taka postawa cechuje religie wschodnie buddyzm, hinduizm – mantra to ucieczka od świata, od problemów i doczesności. Chrystus mówi – będziecie mieć problemy, ale dzięki mnie przez nie przejdziecie. Tylko okażcie się wierni i wytrwali.
Życie chrześcijanina jest jak pieczenie ciasta mamy z małą córeczką, która od czasu do czasu lubi spróbować poszczególne składniki: mąkę, proszek do pieczenia, wanilię, jajka, cukier. Poza cukrem wszystko smakuje niezbyt dobrze, ale kiedy mama zmiesza składniki, włoży je do formy i upiecze – da to wspaniały efekt końcowy. Bóg czyni z nami podobnie. Bierze nasze stresy i problemy, „mieszając” je z sobą i umieszczając w żarze kryzysu. Ostatecznie, jeśli przechodzimy przez nie z wiarą – Bóg używa ich ku naszemu dobru - umacniając nas i czyniąc dojrzalszymi (Rzym 8:28).