Jak donosi dzisiejsza RzePa:
Przewodniczący parlamentarnej Komisji Praw Człowieka mówił wczoraj „Rz”, że większość Łotyszów powiedziałaby w referendum „tak”, a cała UE powinna rozpocząć poważną dyskusję na ten temat. – W UE nie ma kary śmierci. Ale to hipokryzja, bo każdego dnia zabijane są nienarodzone dzieci. Zabijają żołnierze. Największe religie świata – chrześcijaństwo, judaizm, islam – pozwalają na stosowanie kary śmierci w przypadku niektórych przestępstw – mówi Janis Smits.
Łotwa to wyjątek na skalę europejską. Zgodnie z wymogami UE karę śmierci zniosła w 1996 roku. Ale – jako jedyny kraj Unii – wywalczyła sobie prawo do zachowania jej w przypadku morderstw popełnionych w czasie wojny. Teraz – jak wynika z internetowego sondażu – ponad połowa Łotyszów chce, żeby kara została przywrócona.
Czytaj całość
_______________
Jakom drzewiej pisał: absurdem współczesnych demokracji jest iż państwo, które pozwala zabić (nienarodzone) dziecko, jednocześnie nie pozwala uśmiercić seryjnego mordercy. Widać Łotysze chcą iść pod prąd wobec Unijnych absurdów i hipokryzji. I dobrze :) Może to zachęci inne kraje do odważnej i uczciwej dyskusji.