Dziś po dłuższej przerwie przypomniałem sobie jak się gra w koszykówkę. Byliśmy z Jolą i dziećmi oraz moim kuzynem Mariuszem na terenie OSiR w Gdańsku. Mecze z kuzynem (1 na 1) zakończyły się remisowo. Wkrótce wrzucę zdjęcia z podkoszowych akcji.
Swoją drogą pamiętam kiedy NBA wchodziło na ekrany polskich telewizorów w 89 r. kiedy to Detroit Pistans (z Issiah Thomasem) grali z finale z Lakersami (z Magicem Johnsonem). Byłem wtedy w klasie sportowej i marzyłem i byciu koszykarzem. Skończyło się jak się skończyło :-)
Powoli odliczamy dni do terminu porodu (17 lipca).