"Ale jeśli staramy się stwierdzić, które wydarzenie otacza atmosfera większej szlachetności, popularności czy choćby malowniczości, to znajomość ludzkiej natury podpowie nam, że żadne cierpienia synów ludzkich ani nawet sług Bożych nie uderzają w tę samą strunę co cierpienia znoszone przez władcę w zastępstwie swoich sług. Do poniesienia takich cierpień zdolny jest Bóg teologii, zdecydowanie zaś niezdolny jest bóg nauki. Żaden tajemniczy monarcha ukryty w swym gwiaździstym pawilonie na tyłach kosmicznej kopmanii nie ma sobie nic z niebiańskiej rycerskości Kapitana, który odniósł pięć ran, walcząc w pierwszym szeregu".
G.K. Chesterton, Wiekuisty Człowiek, Fronda, W-wa 2004, s. 385.