Dziś w sali przy Kościele Św. Mikołaja miałem okazję uczestniczyć w wykładach o. Jacka Salija nt. kościoła. Nie można odmówić wykładowcy elokwencji i barwnego języka. W ciekawy sposób mówił o świętości kościoła. Myślę, że żaden protestant nie miałby problemu by zgodzić się z o. Salijem, że wynika ona z dzieła Chrystusa. Kościół JEST święty i jednocześnie wzrasta ku świętości.
Druga część poświęcona była kwestii prymatu Piotrowego w Kościele. Oczywiście była już o wiele słabsza. O.Salij bardzo dobrze w biblijny sposób uargumentował przodującą i przywódczą rolę Piotra w pierwotnym Kościele. W żaden sposób jednak nie uzasadnił "przechodniości" jego nowego imienia (Kefas - Skała) w stosunku do kolejnych biskupów Rzymu. Nowe imię Kefas wg Mt 16:18 odnosiło się wyłącznie do Piotra. O. Salij milcząco założył, że Chrystus nie potrzebował dodawać "na tej Opoce i kolejnych Opokach po Tobie założę Kościół mój". Cała istota urzędu papieskiego opiera się w Kościele Rzymskokatolickim na jednym wersecie, który w dodatku na ten temat milczy.