Chrzest jak ceremonia zaślubin wprowadza ochrzczonego w społeczność kościoła, ciała Chrystusa. Nie jest to jedynie pusty znak ani formalność. Nie zmienia natury i serca człowieka (choć Duch Św. może to uczynić kiedy chce), lecz zmienia pozycję, status w przymierzu. Ochrzczony chrześcijanin jest jak mąż, który ślubował wierność swojej żonie. I może być mężem wiernym oraz kochającym lub mężem cudzołożnym, który łamie warunki przymierza. Błędnym byłoby stwierdzenie, że mąż, który popełnił cudzołóstwo i odszedł od żony - nigdy mężem nie był.
Zbawcza więź między chrześcijaninem, a Chrystusem mogła istnieć na długo przed chrztem, tak jak miłość między mężem i żoną pojawia się jeszcze w czasach narzeczeństwa.
Ale poprzez widzialną ceremonię pieczętują swoją więź i wchodzą w przywileje, które nie są dostępne narzeczonym.